Runda
jesienna-2007
I kolejka- W
meczu Błękitnych rozegranym we Fromborku z
zespołem ZKS Olimpia nasza
drużyna przegrała 0:3.
Piłka jest grą niesprawiedliwą, jak stwierdził po meczu red. Adam
Jakubiak.
Cóż z tego, że Błękitni w przekroju całego meczu stwarzali
więcej sytuacji,
częściej byli w posiadaniu piłki i wykonywali więcej rzutów
rożnych.
Ale bramki strzelali tylko piłkarze ZKS Olimpia.
Pierwsza padła w 32min.
Robert Szełemej wybił piłkę w okolicach 16m przed
siebie a zawodnik
Olimpii czubkiem buta skierował ją w światło bramki.
Gdyby Paweł Dublanka wykazał się większym
zdecydowaniem, mógłby ją bez
problemu zatrzymać.
Po stracie bramki przewagę uzyskała drużyna Błękitnych. Paweł
Dublanka
dwa razy w dogodnej sytuacji strzelał z pola karnego obok bramki.
Po przerwie obraz gry nie uległ zmianie. Piłkarze Błękitnych dążyli do
wyrównania ale bez efektu bramkowego.
Piłkarzom ZKS dopisywało szczęście. Daniel Kogut będąc sam na sam
strzelił w
bramkarza.
Rafał Mianowski z rzutu wolnego bezpośredniego
wykonywanego z pola
karnego strzelił silnie obok słupka.
Ten rzut wolny był dziwną decyzja sędziego, który po faulu
zawodnika Olimpii w
polu karnym -podyktował rzut wolny pośredni!
Zresztą sędzia chyba przed meczem postanowił, że ukarze
żółtą kartką za piąty
faul.
Zawodnicy Olimpii grali dość ostro i po czterech faulach
zawodników
Olimpii-sędzia dyktował rzuty wolne. Piąty faul Pawła Dublanki
i żółta
kartka. Piotr Zajączkowski zwrócił uwagę
na niekonsekwencję sędziego i
też został ukarany żółtą kartką.
Następnie Janusz Żmijewski z rzutu wolnego (16m)
strzelił ponad bramką.
Stara piłkarska prawda, że niewykorzystane sytuacje
się mszczą zanlazła
potwierdzenie w 83min. gdy po kontrze Olimpia podwyższyła wynik na 2:0.
W ostatniej minucie meczu zawodnik Olimpii strzałem w okienko z rzutu
wolnego
ustalił wynik spotkania na 0:3.
Skład:Szełemej-Basałygo (Ciosek),
Mianowski, Paweł Zajączkowski,
Kowalski, Piotr Zajączkowski, Dublanka (Kałamajski), Żmijewski, Kogut
(Michalski), Szczęch, Pluciński.
II kolejka- Piękną
i co najważniejsze
skuteczną grę zaprezentowali Błękitni w wyjazdowym meczem w Tolkmicku.
Przez całą pierwszą połowę na boisku dominowali Błękitni.
13 minuta meczu okazała się pechowa dla grającego trenera Piotra
Zajączkowskiego, który z powodu kontuzji musiał
opuścić boisko i mógł z
boku obserwować grę swoich podopiecznych. Trener żartował, że po jego
zejściu
drużyna zaczęła strzelać bramki. Wynik meczu otworzył w 19min. Janusz
Żmijewski zdobywając bramkę bezpośrednio z rzutu rożnego. Na
bramkę
Tolkmicka sunął atak za atakiem. Po zagraniu wzdłuż bramki Pawła
Dublanki-Wojtek Czerniewicz trafił w słupek. Za chwilę piłka
wylądowała na
poprzeczce.
W 36 minucie Robert Pluciński ze stoickim spokojem
wykończył akcję
naszego zespołu podwyższając wynik na 2:0. Były jeszcze cztery okazje
na zmianę
wyniku i mogliśmy prowadzić jeszcze wyżej.
W 45 min. Wojtek Czerniewicz otrzymał prostopadłe
podanie, wyprzedził
obrońców i podwyższył wynik na 3:0.
Po przerwie nadal na boisku dominowali piłkarze Błękitnych, gospodarze
próbowali kontratakować i w 60min. zdobyli bramkę.
W 72 min. Robert Pluciński ustalił wynik spotkania
na 4:1.
Było jeszcze kilka doskonałych okazji (Mianowski, Żmijewski)
lecz wynik
nie uległ zmianie.
SKŁAD:Szełemej-Piotr Zajączkowski
(14-Basałygo), Mackiewicz,
Kowalski, Paweł Zajączkowski, Dublanka (81-Ciosek), Żmijewski, Kogut,
Pluciński
(85-Szydłowski), Czerniewicz (77-A.Gołębiewski).
Nie zagrał-Piotr Kałamajski.
III-kolejka
Zwycięsko zakończył się mecz w Stawigudzie z miejscowym GKS.
Błękitni wygrali po pożegnalnej bramce Janusza Żmijewskiego
Odchodzi do Narwi Ostrołęka.
Przez większą część spotkania przeważała drużyna Błękitnych. Trudno gra
się na
małym boisku w Stawigudzie.
Gospodarze ograniczali się do dalekich wrzutek pod nasze pole karne i
szukanie
okazji na zdobycie bramki. Nasi piłkarze grali spokojnie i już do
przrwy
stworzyli okazje do zdobycia bramki ale ta sztuka się nie udała.
Po przerwie w 51min. po zagraniu Pawła Dublanki
wzdłuż bramki zamykający
akcję Janusz Żmijewski strzelił na 1:0.
Okazji nie brakowało-Wojtek Czerniewicz wyłożył piłkę
Robertowi Plucińskiemu,
który z kilku metrów strzelił nad poprzeczką.
Po jednej z akcji gospodarzy, piłka trafiła w rękę Darka
Mackiewicza i
sędzia podyktował rzut karny.
Dopisało nam szczęście, gdyż zawodnik GKS nie trafił w bramkę.
Zasłużone
zwycięstwo naszej drużyny.
W pierwszej połowie mecz został przerwany na kilkanaście minut, jeden z
pijanych kibiców uderzył będącego na meczu Kamila
Gołębiewskiego, nasi
zawodnicy rezerwowi z powodu braku porządkowych obezwładnili chuligana
i
trzymali go na ziemi do chwili przyjazdu policji.
Skład:Szełemej, Szczęch
(Basałygo), Mackiewicz, Kowalski,
Zajączkowski (A.Gołębiewski), Dublanka (Michalski), Mianowski,
Żmijewski,
Kogut, Pluciński (Werhun), Czerniewicz.
W V kolejce
rozgrywek seniorzy Błękitnych
odnieśli czwarte zwycięstwo.
Wynik meczu na 1:0 otworzył w 23min Rafał
Mianowski strzelając
silnie zza pola karnego. Drużyna Ossy Biskupiec P. przyjechała na mecz
w
okrojonym składzie.
Dziesięciu zawodników Ossy broniło dostępu do własnej bramki.
Przez całe spotkanie Błękitni posiadali przygniatającą przewagę,
drużyna gości
rzadko przekraczała środkową linię boiska.
W 53min. Wojtek Czerniewicz podwyższa wynik na 2:0
a w 59min
głową zdobywa swoją drugą bramkę i było 3:0.
Wynik meczu na 4:0 w 75min ustalił Robert
Pluciński strzelając z
kilku metrów w zamieszaniu na polu karnym.
Goście kończyli mecz w dziesiątkę, kontuzji doznał Kaźmierczuk
Mariusz a
na ławce rezerwowych brak było zmiennika.
4:0 to najniższy wynik z możliwych. Wyraźnego pecha miał Rafał
Mianowski,
wielokrotnie strzelał, lecz piłka nie znalazła drogi do bramki.
Skład: Szełemej-Basałygo,
Mackiewicz, Kowalski, Zajączkowski,
Minowski, Dublanka (80-Michalski), Gołębiewski (46-Werhun), Kogut
(78-Kałamajski), Czerniewicz (85-Szydłowski), Pluciński.
Po raz piąty w
lidze okręgowej Błękitni
spotkali się z tęczą Miłomłyn i po raz piąty bez względu na miejsca w
tabeli
nie potrafili odnieść zwycięstwa.
Cóż z tego, że nasi piłkarze więcej byli przy piłce i
szczególnie na początku
pierwszej połowy spotkania często gościli w polu karnym Tęczy, jednak
bez
efektu bramkowego.
W 60 minucie złe podanie Rafała Mianowskiego do Sebastiana
Kowalskiego-przechwycił pomocnik Tęczy zagrał prostopadle do
napastnika,
który ubiegł naszych obrońców i Tęcza uzyskała
prowadzenie 1:0.
Dwie minuty później wyrównaliśmy na 1:1,
Paweł Dublanka otrzymał
piłkę kilka metrów od bramki i strzałem w długi
róg doprowadził do remisu.
W 80-min. kolejna strata w środku pola naszych
zawodników-prostopadłe zagranie
i Tęcza zdobywa zwycięską bramkę.
Był to słaby występ naszej drużyny, która nie potrafiła
wykorzystać swoich
atutów.
Skład: Szełemej-Kowalski,
Mackiewicz, Basałygo, Werhun, Dublanka
(70-Michalski), Mianowski, Pluciński, Kałamajski, Kogut, Czerniewicz
W
środę 12-września seniorzy Błękitnych rozegrali
kolejny mecz ligi
okręgowej. Przeciwnikiem była drużyna Żabianka/HuraganII Żabi
Róg.
Już dawno drużyna Błękitnych nie wygrała tak wysoko.
Mecz zakończył się wygraną naszego zespołu 9:1!
Od początku meczu przewagę uzyskała nasza drużyna, lecz pierwsza bramka
padła
dopiero w 26min, kiedy Piotr Werhun z bliska
wpakował piłkę do siatki. W
32min. dokładne podanie Wacka Szczęcha do Rafała Mianowskiego
i było 2:0.
W 35min. błąd Sebastiana Kowalskiego wykorzystał
zawodnik Huraganu Głowacki
strzelając bramkę na 2:1.
Jednak minutę później Błękitni prowadzili po strzale Rafała
Mianowskiego
3:1.
Na 4:1 podwyższył Robert Pluciński w 39min. Tuż
przed gwizdkiem
kończącym pierwszą połowę Rafał Mianowski strzela
swoją trzecią bramkę i
jest 5:1.
W 51min. po faulu na Rafale Mianowskim karnego
wykorzystuje Robert
Pluciński - 6:1.
W 72min. Wacław Szczęch podwyższa wynik na 7:1.
Mecz praktycznie toczył się na jednej połowie. W 87min. Rafał
Mianowski
strzela swoją czwartą bramkę(!) w tym spotkaniu
podwyższając wynik na 8:1. W 89
minucie w kilka minut po
wejściu na boisko Mariusz Szydłowski ustala wynik
spotkania na 9:1.
Wynik mógł być o wiele wyższy, gdyby Robert
Pluciński miał lepiej
ustawiony celownik.
Skład:Szełemej, Kowalski,
Basałygo, Mackiewicz, Werhun, Dublanka,
Szczęch, Mianowski, Michalski (64-Ciosek), Pluciński (86- Szydłowski,
Czerniewicz,
W
kolejnym meczu wyjazdowym seniorzy przegrali z Ewingami Zalewo 0:2.
Cóż z tego, że przez cały mecz mieliśmy przewagę, skoro nasi
zawodnicy mimo
stworzenia kilku super sytuacji, nie potrafili
strzelić bramki.
W meczu tym pierwsza bramka padła po chamskiej (to
za mało
powiedziane!!) postawie jednego z zawodników Zalewa.
Nasi zawodnicy wybili piłkę na aut, gdy leżał na murawie kontuzjowany
zawodnik.
Zawodnik Zalewa wyrzucił piłkę z autu do swego kolegi (było to
w pobliżu
naszej bramki)
Wszyscy oczekiwali że piłka ponownie zostanie wybita-niestety, zawodnik
Ewingów
z nr.7 MUC oczywiście przez nikogo nie atakowany przy biernej postawie
Roberta
Szełemeja strzelił bramkę.
Taką postawą byli oburzeni nasi zawodnicy.
Sędziowie po meczu również nie kryli swego
zdziwienia-ale bramkę musieli
uznać.
Nasi piłkarze po tej bramce ruszyli do ataku i zagrali bardziej
agresywnie ale
jak wspomniałem wcześniej bez efektu bramkowego.
Jedna z kontr Zalewa przyniosła im drugą bramkę i w ten
sposób przegrywamy
kolejny mecz na wyjeździe.
Skład drużyny Szełemej-Kowalski,
Mackiewicz, Basałygo-kontuzja
(14-Ciosek), Werhun, Kogut, Zajączkowski, Mianowski, Dublanka-kontuzja
(63-Michalski),Pluciński, Czerniewicz.
Seniorzy
podejmowali
zespół GLKS Jonkowo.
Wynik meczu 0:0 - jak można zrelacjonować mecz w
którym Błękitni
stworzyli mnóstwo sytuacji do zdobycia bramek ale nie
strzelili żadnej.
Drużyna z Jonkowa w całym meczu oddała jeden mocny i celny strzał na
bramkę-Robert Szełemej
nie dał się zaskoczyć.
Bramkarz Jonkowa zdobył punkt dla swojej drużyny,
broniąc bardzo pewnie
i zarazem szczęśliwie.
Nie dało się jednak ukryć braków treningowych u
niektórych zawodników naszej
drużyny.
Skład: Szełemej -Kowalski,
Dublanka, Zajączkowski, Werhun,
Kałamajski (46-Ciosek), Szczęch, Mianowski, Kogut, Szydłowski
(72-Michalski),
Czerniewicz.
Drużyna
seniorów Błękitnych przełamała
niemoc strzelecką w meczach wyjazdowych pokonując w Ząbrowie
Osę 4:0
(1:0). Pierwszą bramkę po bardzo dynamicznej akcji-trzy podania Paweł
Zajączkowski zagrał długą piłkę do Wacka Szczęcha,
który przerzucił
piłkę na prawą stronę do będącego w biegu Pawła Dublanki,
Paweł wbiegł
dynamicznie w pole karne i strzałem w "długi róg" zdobył w
15min
pierwszą bramkę.
Po przerwie drużyna gospodarzy dążyła ambitnie do
wyrównania.
Bardzo dobrze i zarazem szczęśliwie bronił Łukasz Sidorowicz
kilkakrotnie ratując zespół przed utratą bramki, jednak to
nasza drużyna
podwyższyła wynik spotkania na 2:0. Po rzucie
rożnym piłka trafiła do Pawła
Zajączkowskiego, który strzelił silnie-piłka
otarła się o poprzeczkę i
wpadła do bramki.
Błękitni wyprowadzali groźne kontry, po jednej z nich Wojtek
Czerniewicz zakręcił
w swoim stylu obrońcami i dograł do Mariusza Szydłowskiego,
który z
bliska podwyższył na 3:0.
Przy czwartej bramce w 87min spotkania duży udział
miał Tomek
Lasocki, który będąc sam na sam trzy razy strzelał
a bramkarz odbijał piłkę
w końcu piłka trafiła do Piotra Werhuna a ten
ustalił wynik spotkania na
4:0. Trzeba wspomnieć o kilku niewykorzystanych sytuacjach- Rafał
Mianowski- poprzeczka i Wojtek Czerniewicz
mając przed sobą pustą
bramkę i Tomka Lasockiego strzelił z bliska obok
słupka.
Należy podkreślić dobrą atmosferę tego spotkania, gospodarze
grali
"fair" mimo niekorzystnego wyniku. Bardzo dobrze prowadził
mecz
sędzia (I-liga) p.Bakaluk
Skład:Sidorowicz-Kowalski,
Zajączkowski, Basałygo, Werhun, Kogut,
Szczęch, Ciosek, Dublanka (64-Szydłowski), Czerniewicz Mianowski
(80-Lasocki)
Seniorzy
Błękitnych wysoko przegrali w Łukcie z
Warmiakiem 0:4.
Warmiak zdobył bramkę po akcji prawym skrzydłem i
strzale po długim
rogu.
Trzeba podkreślić postawę w tym meczu Łukasza Sidorowicza,
który mimo przeziębienia
i gorączki zdecydował się na występ w dzisiejszym meczu.
W drugiej połowie Błękitni przystąpili do bardziej
zdecydowanych ataków
i była szansa na wyrównanie.
Sędzia podyktował rzut wolny pośredni z pola karnego. Po zagraniu Daniela
Koguta-Rafał
Mianowski strzelił silnie lecz niecelnie - to była najlepsza
okazja do
wyrównania.
Wynik meczu ustawił sędzia tego spotkania,
który niesłusznie
podyktował rzut karny po wybiciu piłki wślizgiem przez Daniela
Koguta.(tą
opinie wyraził również obiektywnie oceniając sytuację trener
Warmiaka p.
Romanowski-mówiąc do sędziego, że karnego nie było-brawo
za postawę
trenera) Gospodarze wykorzystali rzut karny i prowadząc 2:0
mogli
zabezpieczyć defensywę.
Jeszcze dwie kontry Warmiaka przyniosły dwie bramki i mecz skończył się
wysoką
przegraną naszej drużyny 0:4.
Wynik nie odzwierciedla przebiegu spotkania, ale trzeba przyznać, że
był to
słaby mecz naszej drużyny-dużo niedokładnych podań. W całym meczy nasza
drużyna
oddała tylko dwa strzały w kierunku bramki
przeciwnika i oba były
niecelne.
Skład:Sidorowicz-Kowalski,
Mackiewicz (60-Szczęch), Basałygo
(80-Michalski), Zajączkowski, Werhun, Mianowski, Kogut, Dublanka, Uzar,
Czerniewicz.
20-października seniorzy na własnym
boisku przegrali ze Startem
Nidzica 0:3.
Początek meczu to wyrównana gra obu zespołów.
W 35min. Start objął prowadzenie 1:0 po strzale Pawła
Sobotki z
rzutu wolnego z ok.25m. Mimo interwencji Łukasza Sidorowicza piłka
ocierając
się o słupek wpadła do siatki. Taki wynik utrzymał się do przerwy.
Po przerwie Błękitni dążyli do
wyrównania ale brakowało "sił i
środków".
Mnożyły się jednak niedokładne podania. Drużyna gości była bardziej "wybiegana"
i przejmowała większość niedokładnych podań naszych
zawodników.
Po jednej z kontr w 74min spotkania szybka akcja zawodników
Startu i
strzałem z pola karnego Dąbkowski Krzysztof nie
dając Łukaszowi
żadnych szans podwyższa wynik na 2:0 dla Startu.
Kolejną bramkę Start zdobywa w 87min. Po rzucie
rożnym Rafał
Szymański głową ustala wynik spotkania na 0:3.
Błękitni Sidorowicz-Szczęch,
Mackiewicz, Kowalski, Zajączkowski,
Lasocki (46-Basałygo), Werhun, Mianowski, Kogut, Szydłowski (46-Uzar),
Czerniewicz